254. Yoho National Park – British Columbia, Canada

Małgorzata Kojder

Po nocy spędzonej w Lake Louise Inn poranek jest chłodny, ale słoneczny i krystalicznie czysty. Idąc na śniadanie, rzut oka na Mt Temple:

Na dziś planujemy całodzienny pobyt w parku narodowym Yoho, więc śniadanie zjemy solidne i bez pośpiechu, zwłaszcza iż w przebogatej ofercie bufetu pośpiech wskazany nie jest. Jurek delektuje się swoimi ulubionymi „eggs benedict”, a ja czerpię wszystkiego po trochu.

Yoho National Park położony jest w prowincji British Columbia i graniczy z parkiem narodowym Kootenay na południu i Banff (Alberta) na wschodzie. Założony już w październiku 1886 roku, zajmuje powierzchnię 1310 km kwadratowych.
To niedużo, ale (Y)oho! Jak tu pięknie!
Nie bez powodu w 1984 roku UNESCO upomniało się o szczególną ochronę tutejszego środowiska i krajobrazu, i Yoho NP umieszczony został na liście UNESCO WORLD HERITAGE SITE.
Wjeżdżając w obszar parku, mijamy majestatyczny masyw Cathedral Mountain o wysokości 3189 mnpm.

Podobno aż 28 okolicznych wierzchołków przekracza granicę 3000 metrów wysokości…
Tak więc Yoho oferuje wysokie góry, wodospady, polodowcowe jeziora, bogatą faunę, łącznie z łosiami, wilkami i niedźwiedziami grizzly oraz ok. 400 km szlaków turystycznych. My spędzimy tu tylko 1 dzień, ale mogę zapewnić, że sprawni piechurzy nie zaznają tu nudy przez co najmniej tydzień. Ponadto park nie jest aż tak popularny jak Banff i wyraźnie mniej intensywnie „zadeptany”. Brzmi perfekcyjnie 🙂
Na chwilę zatrzymujemy się w Field, gdzie Yoho NP ma swoją oficjalną siedzibę i centrum informacji turystycznej. Osada liczy ok. 300 mieszkańców i jest malowniczo położona w dolinie szeroko rozlanej Kicking Horse River.

Jedną z głównych atrakcji jest Emerald Lake. Otoczone górami polodowcowe jezioro, o głębokiej, turkusowej (jak sugeruje nazwa) barwie, gwarantuje spokój, ciszę i czyste powietrze. Z powodu wysokości położenia (1310 mnpm) jezioro jest przez większość roku zamarznięte. Nam pokazało się połowicznie.

Gdy puszczą lody, czynna będzie wypożyczalnia kajaków i kanu. Wycieczka z wiosłem po jeziorze jest z pewnością nie tylko romantyczna, ale też pozwala podziwiać 360-stopniową, górską panoramę dookoła Emerald Lake.

Po drodze warto zatrzymać się przy Natural Bridge. Idylla nad Kicking Horse River nie zapowiada jeszcze katastrofy…

…choć wartki i silny nurt wyrzeźbił tu naturalny most, torując sobie drogę przez głazy. Widok i hałas są spektakularne. W tym miejscu naprawdę czuje się siłę natury…

Dalej rzeka znów wyraźnie łagodnieje…

Droga do drugich, największych kanadyjskich wodospadów (Takakkaw Falls) jest niestety zamknięta. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Wyruszamy więc na inny szlak, który doprowadzi nas do innych wodospadów. Ścieżka do Wapta Falls prowadzi przez las, jest wygodna, ma 2,5 km długości, więc do auta powinniśmy wrócić za 2 godziny.
Wodospady słychać już z daleka. Masy wody spadające szerokim na 150 metrów strumieniem z wysokości 30 metrów, robią sporo hałasu.

Noc spędzamy w Golden. A rano, skoro świt, gdy tylko słońce dotknie wierzchołków, ruszamy w drogę powrotną, przez Yoho National Park….

Ten wpis został opublikowany w kategorii Canada i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz